Co za filigranowa Indianka ze zgrabną cipką i jaki wielki kutas u kowboja! Taka kombinacja zapewnia maksymalny efekt i penetrację. Co do odgrywania ról, to kto wie, może na początku tak było. W końcu biali konkwistadorzy byli czymś nowym dla rdzennych Amerykanek i nie ma mowy, żeby nie ciągnęło ich do spróbowania białego kutasa dla smaku. Para jest dobra, a natura pozwala im na takie odgrywanie ról. My tak naprawdę nie możemy tak biegać, albo musimy iść bardzo daleko, a tam nie znajdziemy takiego piękna.
Niesamowita pani - wielkie cycki, wielki soczysty tyłek i rozmarzone spojrzenie błagające o nabicie na pal! To tylko marzenie, nie kobieta. A jak jej pośladki bawią się na kutasie w pozycji na jeźdźca, jak mężczyzna może wytrzymać tak długo i nie spuścić się z niego z taką rozkoszą? A nawet tak profesjonalnie ssie. Najprawdopodobniej film był kręcony w częściach, bo według moich obliczeń mężczyzna musiał spuszczać się tej pani więcej niż raz!
Jeszcze nie widziałam, żeby wiązali się, i to tak mocno, z wiedzą. Wydaje się, że mają to na porządku dziennym, jeśli nie jest to cotygodniowy rytuał przed weekendowym seksem lesbijskim.